* w sklepie spożywczym *
Miley
- Co by tu kupić do jedzenia ? - spytałam sama siebie.
- Może płatki owsiane na śniadanie, na obiad spaghetti, a na kolacje pizza ? - usłyszałam jakiś głos na sobą. Odwróciłam się. Za mną stał Malik !!! Spokojnie. Wdech, wydech . . . - uspokajałam się w myślach. Przecież to normalne, że widzisz przed sobą Zayn'a.
- Dzięki za pomysł, a tak w ogóle jestem Miley. - powiedziałam.
- A ja Zayn. - odpowiedział. - Miło cię poznać.
- Ja chyba muszę już uciekać, bo dziewczyny pewnie umierają z głodu. - powiedziałam i szybko pobiegłam po płatki owsiane, spaghetti i pizzę, i kierowałam się do kasy. Gdy już zapłaciłam, wyszłam ze sklepu, by zamówić taksówkę, ale zaczął padać deszcz. Usłyszałam czyjś głos za plecami :
- Może cię podwieźć ?
Odwróciłam się. Za mną stał uśmiechnięty od ucha do ucha Zayn.
- Dzięki, ale dam sobie radę. - powiedziałam i wyciągnęłam komórkę, żeby zadzwonić po taksówkę, ale była rozładowana.
- Zayn, ta oferta jest jeszcze aktualna ? - spytałam trochę niepewnym głosem.
- Oczywiście, że tak. - odpowiedział, wziął mnie za rękę i poszliśmy do samochodu.
Gdy doszliśmy byłam cała mokra. Zayn także. Padało coraz mocniej.
- Cała się trzęsiesz. - powiedział. - Weź moją bluzę.
- Dzięki, ale nie potrzebuje.
- Weź, proszę.
- No dobra.
Wyjechaliśmy z parkingu i kierowaliśmy się w stronę mojego " nowego '' domu. W pewnym momencie Zayn powiedział :
- Organizujemy konkurs, w którym nagrodą jest nasz 3-miesięczny pobyt w domu jednej z fanek. - Chcemy sprawdzić czy nasze fanki są gościnne. Wchodzisz w to ?
- Okey. Gdzie można się zapisać ?
- Możesz u mnie. - po czym wyciągnął telefon.
- Miley Knight. Wpisz jeszcze moje przyjaciółki : Nina King i Sally White.
- Podaj jeszcze swój adres.
- Kensington, Oxford Street 16.
- Rozstrzygnięcie konkursu jest w sobotę.
- Aha. Już jesteśmy na miejscu.
Wysiadłam z samochodu.
- Dzięki, że mnie podwiozłeś.
- Nie ma za co. - odpowiedział. - Za to teraz wiem, gdzie mieszkasz, więc będę cię często odwiedzał.
- Wejdziesz na chwilkę ?
- Chętnie, ale innym razem.
- A bluza ? - spytałam.
- Innym razem. Teraz mam pretekst żeby się spotkać. - odparł. - Jeszcze jedno, mogę twój numer ?
- Okey. - podałam mu. - To do zobaczenia.
- Do zobaczenia.
Wsiadł w samochód i odjechał, a ja jeszcze stałam patrząc jak jego samochód znika za zakrętem. W końcu ocknęłam się i weszłam do domu.
Nina
- Miley wreszcie jesteś. - powiedziałam zdenerwowana. - Gdzie byłaś tak długo ? Jesteś cała mokra.
- Nie zgadniecie kto mnie podwiózł do domu. - powiedziała podekscytowana Miley.
- No kto ? - spytała Sally.
- Zayn Malik. - odpowiedziała Miley po czym wydała z siebie głośny pisk.
- A mówiłam, że może spotkamy chłopaków. - odparłam.
- A skąd masz tą bluzę ? - spytałam.
- Zayn mi pożyczył. - odpowiedziała Miley. - Zapisałam też siebie i was do konkursu organizowanego przez One Direction. Jeśli któraś z nas wygra to wtedy oni przyjadą do nas i spędzą z nami 3 miesiące, żeby sprawdzić naszą gościnność.
- Znając nasze szczęście żadna z nas nie wygra tego konkursu. - powiedziała Sally ze smutkiem w głosie.
- Nie mów tak. Może los się do nas uśmiechnie. - pocieszałam Sally.
Miley
- Idę się trochę ogarnąć. - krzyknęłam i weszłam do pokoju. Ruszyłam do łazienki się osuszyć. Później podeszłam do szafy. Po długim namyśle wybrałam taki zestaw :
Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Szybko wybiegłam z pokoju i już byłam przy drzwiach. Otworzyłam i przede mną ukazał się kurier z koszem kwiatów.
- Pani Miley Knight ? - spytał.
- Tak to ja.
- To do pani. - powiedział i wręczył mi kosz róż. - Do widzenia.
- Do widzenia. - odpowiedziałam.
- Dziewczyny dostałam kosz róż. - powiedziałam z dumą w głosie.
- Od kogo są ? - spytała Nina.
- Zaraz sprawdzę. - powiedziałam i wyjęłam liścik. W liściku było napisane :
- Dla najpiękniejszej dziewczyny na świecie. Zayn -
- To od Zayn'a. - odparłam. - Zaniosę je do pokoju.
***************************************************************************************************************
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz